Jak wybrać fotografa na ślub?
Dzień ślubu, czy tez wesela, pamiętamy całe życie, jednak wspomnienia, z biegiem lat, zacierają się. Warto zatem uwiecznić na fotografiach te jedne z ważniejszych chwil w życiu. Można liczyć na to, że goście będą wykonywać zdjęcia, a potem nam je udostępnią, jednak to dość ryzykowne. W obecnych czasach większość osób korzysta w takich sytuacjach z aparatów w smartfonach, które nie równają się profesjonalnemu sprzętowi fotograficznemu. Zatrudnienie fotografa da nam gwarancję, że na fotografiach będziemy mieć wszystkie najważniejsze momenty, a gotowy materiał będzie odpowiedni nawet do wykonania dużych odbitek fotograficznych.
Fotografowie ślubni wykonują zdjęcia w różnych stylach i rozmaicie przeprowadzają ich postprodukcję. O gustach się nie dyskutuje, jest to sprawa indywidualną. Nie rekomendujemy zatem konkretnych nazwisk, bądź pracowni. Polecamy jednak zwrócić uwagę na kilka elementów, związanych z wyborem fotografa na ślub, które pomogą nam dokonać ostatecznego wyboru.
1. Jeden, czy dwóch?
Fotografowie pracują solo, bądź w parach. Obydwie konfiguracje mają swoje plusy i minusy. Po pierwsze – cena. Duety zwykle są droższe – w końcu musimy opłacić pracę dwóch osób. Zaletą jest jednak obszerny materiał zdjęciowy. Nie mówimy tu jedynie o ilości zdjęć, a również o ich różnorodności. Często jest tak, że kiedy jeden fotograf uwiecznia na zdjęciach kluczowe wydarzenia, drugi szuka szczegółów, twarzy gości i skupia się na detalach. Zastanówmy się zatem, jaka jest relacja naszych funduszy, które przeznaczamy na ten cel, do oczekiwań.
2. Rekomendacja znajomych.
Wiele zleceń fotografowie otrzymują dzięki pozytywnym rekomendacjom państwa młodych, na których weselu wykonywali zlecenie. Warto zatem popytać wśród rodziny i znajomych o to, kto robił zdjęcia na ich ślubach i czy jest godny polecenia. Często mamy okazję obserwować taką osobę przy pracy, gdy jesteśmy gośćmi i już wtedy jesteśmy w stanie ocenić choćby to, czy odpowiada nam osobowość i styl pracy danej osoby.
Dobry fotograf zrobi zdjęcia ślubne, które będą piękną pamiątką do końca życia.
3. Portfolio.
Kluczowe w procesie wyboru fotografa powinno być jego portfolio. Zwróćmy uwagę nie tylko na zdjęcia ślubne, ale również na portrety czy wydarzenia. W ten sposób można zobaczyć styl danej osoby, w jaki sposób obrabia zdjęcia i jak patrzy na różne sytuacje. Jeżeli nie do końca odpowiada nam klimat tych zdjęć, to nie liczmy na to, że fotograf specjalnie dla nas zmieni swój dotychczasowy styl i pod nasze dyktando wykona zlecenie inaczej. Decydujemy się na gotowy produkt, którego elementem jest również styl pracy danej osoby.
4. Cena i czas.
Dopytajmy, co dostajemy w cenie zlecenia. Czy zdjęcia otrzymamy na pendrive, płycie DVD, czy w koszty została ujęta produkcja albumu, sesja plenerowa innego dnia, etc. To co dla nas może wydawać się oczywiste, z punktu widzenia fotografa jest dodatkowym kosztem, który musimy ponieść. Warto zatem ustalić wszystkie szczegóły. Podobnie jest z zakresem czasowym. Zwykle w cenie ujęty jest cały dzień fotografowania – od przygotowań, po godziny nocne. To również trzeba potwierdzić. jeżeli mamy sytuację nietypową – np. nie mamy wesela, a małe popołudniowe przyjęcie – warto omówić to z fotografem – cena powinna być niższa, jeżeli nie oczekujemy relacji fotograficznej z całego dnia. Poza tym, dowiedzmy się, ile otrzymamy zdjęć obrobionych w programie graficznym i w jakim terminie.
Te kwestie mogą okazać się bardzo znaczące w sytuacji, gdy chcemy wybrać spośród kilku fotografów, których zdjęcia nam się podobają. Konkurencyjna cena, dużo zdjęć, album gratis – takie elementy mogą przeważyć szalę na korzyść jednego z nich.
5. Spotkanie.
Bywa bardzo pomocne. Fotograf na ślubie jest cały czas bardzo blisko młodych, towarzysząc przez wszystkie etapy tego dnia. Jeżeli nie poczujemy do niego sympatji, bądź wręcz niechęć, nie warto decydować się na taką osobę. Powinien być to ktoś, w czyjej obecności czujemy się swobodnie. Pamiętajmy również, że spotkanie z fotografem nie musi być równoznaczne z decyzją o skorzystaniu z jego usług. To podobny mechanizm jak w sklepie z ubraniami – nie zawsze po wejściu do lokalu musimy coś kupić – możemy się tylko porozglądać.
