Co to będzie? Czyli o obawach przed wieczorem kawalerskim przyszłego męża

Przygotowania do ślubu to duży stres, a przede wszystkim duże wyzwanie. Przecież zazwyczaj robi się to po raz pierwszy (a często i jedyny). Kolory przewodnie, zaproszenia, smak tortu, krój sukienki, oprawa muzyczna, prezenty dla gości weselnych, fotograf – to tylko część podpunktów, które muszą znaleźć się na liście „do zrobienia”. Zwykle, gdy jest już blisko do złożenia przysięgi, trzeba także zorganizować wieczór kawalerski i panieński.

Jeśli jeszcze nie miałaś okazji przeżyć własnego panieńskiego to bardzo prawdopodobne, że byłaś na kilku takich wieczorach u swoich znajomych i balony w wiadomym kształcie, uszy króliczka ani pejczyk nie są dla Ciebie niczym zaskakującym. Pewnie jednak zdecydowanie większą zagadką jest to, jak wybranek Twojego serca będzie się bawił na swoim kawalerskim.

Z kim? Dobrze wiesz – z najlepszymi kumplami…

Pewnie chciałabyś wyobrażać sobie jak siedzą grzecznie przy piwie, opowiadając o samochodach, kasie i piłce nożnej. Jak przekrzykują się, siłują na rękę, grają na komputerze, zanosząc się przy tym gromkim śmiechem. Pewnie nie miałabyś nic przeciwko, żeby właśnie tak to wyglądało?

beer-681807_640
Najpewniej jednak obawiasz się, że ta zgraja „najlepszych kumpli” ruszy głową ( nie daj Boże!)  i wymyśli (o zgrozo!)  Twojemu wybrankowi COŚ EKSTRA. A dla nich „ekstra” to w najlepszych wypadku striptiz, a w gorszym…

Hmmm… Lepiej nie wywoływać wilka z lasu. Prawda?

No, bo w końcu niech chłop sobie jeszcze skorzysta przed ślubem. Pewnie oczami wyobraźni już widzisz, jak Twój przyszły mąż z niekrytą rozkoszą pochłania kolejne cukiereczki słodziutkich jadalnych stringów.
Rzeczywistość najpewniej nie będzie tak przerażająca. Przede wszystkim – nie wyobrażaj sobie zbyt wiele. I nie zamartwiaj się na zapas! W znakomitej większości przypadków, nawet jeśli faceci miesiącami opowiadają o swoich dalekosiężnych i ambitnych planach, to kończy się na tym, że dno butelki z wysokoprocentowym napojem (albo kilku butelek) sygnalizuje koniec imprezy i wraca się do domu.

W znakomitej większości przypadków, nawet jeśli faceci miesiącami opowiadają o swoich dalekosiężnych i ambitnych planach, to kończy się na tym, że dno butelki z wysokoprocentowym napojem sygnalizuje koniec imprezy i wraca się do domu.

A tak naprawdę…

Jeśli jednak Twój przyszły mąż ma pomysłowych znajomych, to na pewno skorzystają z jakiejś męskiej rozrywki – pójdą na paintball, gokarty czy imprezę sportową. Gdy jednak jego znajomi są naprawdę „kreatywni”, musisz uważać – mogą go wywieźć nad morze, upozorować porwanie, zamówić skok ze spadochronem czy off-road.
Na nieszczęście mogą faktycznie zamówić striptizerkę. Zwykle najbrzydszą, jaką tylko uda im się znaleźć. Po takim wątpliwej wartości pokazie uwierz, że Twój najbliższy nigdy już nie będzie Ci bliższy.

Może się także zdarzyć (szczególnie, gdy znajomi Twojego wybranka nie znają się nawzajem zbyt dobrze), że będą chcieli rozkręcić imprezę. Idealna do tego celu jest gra „Wieczór kawalerski”.

Gra Planszowa na Wieczór Kawalerski

Kilka kieliszków, polecenia picia, ogrom śmiechu i ambitne zadania do wykonania sprawią, że nie tylko impreza nabierze tempa, ale także ekipa będzie w świetnym nastroju. Znajdują się tam również zadania w stylu: „Musisz znaleźć dziewczynę, która pozwoli Ci napisać jej szminką na jej udzie Twój numer telefonu”. Ale przecież w sumie to przecież nic strasznego. Na pewno lepsze to, niż pójście do domu uciech wszelakich (lub byle jakich).

Niezależnie od tego, co znajomi Twojego przyszłego męża mają w planach, nie powinnaś się obawiać. Jeśli tylko są naprawdę jego przyjaciółmi, to wróci do domu z bólem głowy, „Dyplomem upamiętniającym ostatnie chwile wolności” i wspaniałymi wspomnieniami (a przynajmniej ich częścią).

 

Podziel się artykułem: Share on FacebookPin on PinterestGoogle+Tweet about this on TwitterPrint this page
Dodaj komentarz